piątek, 20 marca 2015

Rozdział 13

~Łał jaki ten pokoju wielki! Janek i Florian weszli za mną zamykając drzwi, reszta chłopaków poszła do pokój obok naszego. Teraz tak gdzie jest moje łóżko bo z Jaskiem na pewno nie będę spać. Zauważyłam pierwsze łóżko, zrobiłam kilka kroków i dostrzegłam 2 i 3.
-Ja zajmuje koło okna! - powiedziałam uśmiechnięta.
-Co? Dobra ja będe z Florkiem spał- zazartował Jan
-Taaaaa chciałbyś mordo! - odrzekł Florian. Wziąłam swoje walizki położyłam na łózku i sie rozpakowałam.

Jest już strasznie późno, Jasiek z Florianem wyszli do chłopaków a ja zamierzałam iść spać... Żadnych smsów, ciszaa... ta cisza mnie dobijała i niepokoiła. -Trudno trzeba spać! - pomyślałam.
Już powoli zasypiałam kiedy usłyszałam otwieranie drzwi... - To pewnie chłopaki-usłyszałam zbliżające się kroki,zamknęłam mocno oczy udawając, że już śpię. Ktoś położył się koło mnie, złapał mnie za talię i przyciągną do siebie...
-Kochanie nie bój się to ja Jasiek - wyszeptał mi do ucha
-Jasiek idź do swojego łóżka!!! - uniosłam głos. Co on sobie wyobraża, powiedział, że mnie kocha i już będę z nim spała w jednym łóżku?!
-Nie bo ja sam boje się spać - wyrwałam się z jego uścisku zapaliłam lampe, która stała na stoliku obok. Popatrzyłam na Janka wyglądał jakby był pijany. Pochyliłam się nad nim i "powąchałam" nie było czuć od niego alkoholu. Zwaliłam go z łózka spadł z impetem na ziemie.
-Spadaj Jasiek! Jak się boisz to idź do Florka spać! - oszołomiony Jasiek wstał usiadł obok mnie i zerkną na mnie
-Ee! Anka nie fikaj sobie! - przewrócił mnie na plecy i zaczął łaskotać, nie mogłam powstrzymać śmiechu. Po chwili przestał mnie "torturować" łaskotkami....Rozpoczął całowanie...
-Jasiu przestań!
-Nie!!! - zaprotestował chłopak. Chwycił od dołu moją koszulke próbując ją ściągnąć lecz ja odepchałam go, popatrzył na mnie ze zdziwieniem...
-Przepraszam...ja.. troche przesadziłem....
-Janek nie przepraszaj ale ja tak nie potrafię...wybacz- chyba jasno się wyraziłam, ponieważ Jasiek wrócił do swojego łóżka.

Obudziłam się dosyć wcześnie, postanowiłam wziąśc prysznić.wziełam ze sobą czyste ubrania.Wczoraj nie byłam zbyt miła dla Jana, w sumie on troche się zagalopował ja nie jestem taka łatwa. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic, chwilka spokoju. Było wczesnie ale nie chciałam przesadzać więc umyłam się szybko. Miałam już wychodzić z pod prysznica gdy zauważyłam na mojej klatce piersiowej malinke. -O Boże co on zrobił? Jak ja się teraz tego pozbędę?!- wytarłam mokre ciało, ubrałam bielizne. W tedy drzwi się otworzyły a w nich stał Jan. Ja byłam w samej bieliznie a on patrzył na mnie....
-Jasiek zamknij drzwi!!!
-Dobra! - zrobił kilka kroków do przodu i zamkną drzwi na klucz....
-Ale ty miałeś wyjść!
-O tym nic nie mówiłaś - zrobił minke "pedofilka" a ja dalej stałam tam w samej bieliźnie! zakryłam biust ręką i sięgnęłam po ręcznik.
-Ej!!!! Nie zakrywaj chce jeszcze popatrzeć!
-Głupku! Zamknij oczy albo wyjdź stąd!! - wyrwał mi ręcznik z rąk odsuną się na bezpieczną odległość i gapił się dalej... Zabrałam wczesniej przygotowane szorty i ubrałam je przy nim. Byłam już taka zła nie zwracałam na niego uwagi. Odwróciłam się w jego strone stał kilka centymetrów ode mnie.
-I co głupku napatrzyłeś się?! - zorientowałam się, że nie ubrałam jeszcze żadnej bluzki
-Czego ty się wstydzisz jesteś piękna!- pożerał mnie wzrokiem.
-Ty mały zboczeńcu dasz mi ubrać bluzke?
-Ja zboczeńcem? To ty nie zamknęłaś drzwi do łazienki więc miałem prawo do niej wejść - no ogólnie ma racje. Stałam tam w samych szortach i staniku.
-Zamknij na chwile oczy ja założę bluzeczke i wyjdę ok??
-Hahaha! Chcesz drugą malinke?- Przysuną mnie do siebie. Janek jest strasznie pociągający nie mogłam się opanować... położyłam dłonie na jego policzkach, przybliżyłam twarz... ugryzłam delikatnie jego wargi...
-No no no! To mam wyjść? - wymamrotał
-A chcesz?
-Nie - dał mi całusa.... było mi tak przyjemnie, oczywiscie jak zawsze ktoś musiał przerwać taką piękną chwile. Zadzwonił telefon Jasia.
-Mordko przepraszam odbiore....
-Nie no spoko - zrobiłam zawiedzioną mine, zabrałam bluzke i ją ubrałam. Jasiek odebrał telefon i zaraz się rozłączył
-Zabije tego Florka! Czy on zawsze musi psuć takie momenty?
-A co chciał?
-Pytał się kiedy wyjdziemy z łązienki - zaczełam się rechotać a Janek ze mną. Przekręcił klucz otworzył drzwi i wyszliśmy. Teraz było mi głupio....
-Nareszcie ile można się obściskiwać w kiblu?
______________________________________________________________________________
Siemanko! Oto rozdział 13 mam nadzieję, że nie pechowy xD Boję się strasznie bo taki jakiś zboczony... jesli się nie spodobał to przepraszam :< Poleć mojego bloga komuś będę wdzięczna <3 Jesteście niesamowici!!!
Zostaw po sobie ślad:
*klikając "+1"
*pisząc komentarz
*mój ask http://ask.fm/XxanaxlovexX







6 komentarzy:

  1. Mi się bardzo podobał ;)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się bardzo podobał ;)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ten rozdział. Ale Jaś trochę przegiął.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha xD Zajebisty rozdział.Czekam z niecierpliwością na next :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Florek mnie rozwalił xD. Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń